á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Biała zima to czwarta książeczka autorstwa Opolanki, Aldony Pydych – nauczyciela wychowania przedszkolnego z wieloletnim stażem, laureatki II nagrody w międzynarodowym konkursie Tak cię kocham, moja Polsko. Tematyką przewodnią większości spośród czterdziestu dwóch zebranych w zbiorku wierszyków, jak sam tytuł sugeruje, jest zima. Nie dajcie się jednak zwieść pozorom. Pydych, jako pedagog z krwi, kości i… duszy, pod postacią przyjemnych w odbiorze rymowanek, przemyca znacznie głębsze wartości, aniżeli te czysto rozrywkowe.
Wśród typowo zimowych tematycznie Magicznych świąt, Dwóch reniferów, Czasu na Jasełka, czy Bombek, w zbiorku znajdziemy wierszyki, które tematyką zachwycą nie tylko dzieci, ale również rodziców. Dobre śniadanie, Marchewka czy Mleko w przyjemny sposób zachęcą grymaszącego przedszkolaka do zadbania o swoje zdrowie, wiesze Mózg i Prąd przybliżą funkcjonowanie skomplikowanych na pozór mechanizmów. Dzięki rymowankom Kredens, Król gór czy O królu Popielu łatwo zainteresować młodego czytelnika kulturą i patriotyzmem. Prócz funkcji edukacyjnej, lirykom nie brak tego, czego dzieci lubią najbardziej – bajkowych postaci. Skrzat Julek, Śpioch, dwie żabki czy Pan Spóźnialski – każdy z najmłodszych czytelników z pewnością odnajdzie swojego ulubieńca.
Same rymowanki czytane wybiórczo, tematycznie lub jednym ciurkiem są przyjemne w odbiorze, wpadają w ucho i zapadają w pamięć. Dodatkowo, dzięki różnorodnej tematyce zapraszają do dyskusji. I choć czasem brak im rytmicznej płynności, jednego im zarzucić nie można: czuć w nich wprawne oko bystrego obserwatora i serca czytelniczej pasjonatki, wychowawcy z powołania.
To, na co należy zwrócić szczególną uwagę, to rysunki. Wbrew pozorom dalekie są od wyidealizowanych, barwnych i pstrych ilustracji, czyli takich, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni i jakie zalewają dziecięcy rynek księgarski. Ilustracje autorstwa Idy Szczudłowskiej-Muchy i Marii Sendry są wyłącznie w odcieniach szarości. Tak, dobrze widzicie – są ni mniej, nic więcej: czarno-białe. O ile jednym może to przeszkadzać i uznają zabieg ten za chybiony, o tyle ja uważam zgoła odwrotnie. W świecie, gdzie kolorowy obraz gra naczelną rolę a tandetna pstrokacizna ściska nas szczelnym kokonem, ciężko skupić oko na konkrecie. Stonowana w formie Biała zima znacząco pod tym względem się wyróżnia, pozwala się wyciszyć i skupić na swej merytorycznej zawartości. A same ilustracje? Charakteryzuje je śmiała, prosta kreska; są pogodne i przyjazne dla dziecięcego (i nie tylko) oka. Zachęcą młodego czytelnika do uruchomienia potencjału wyobraźni i do pokolorowania słowem, czy też tradycyjną kredką wykreowanego przez Pydych świata.
Zbiór wierszy rewelacyjnie oddaje ducha Świąt Bożego Narodzenia oraz klimat tego, za czym tęsknimy razem z dziećmi – pięknej i białej pory roku jaką jest zima. I choć sama w sobie bywa mroźna i mało dostępna, wierszyki wcale takie nie są. Przebija przez nie ciepło domowego ogniska, dobroć poczciwego Świętego Mikołaja i nostalgia nieuchwytnych, wigilijnych marzeń. Utwory te nie tylko bawiąc uczą, dzięki delikatnym rycinom pozwalają rozwinąć dziecięcą wyobraźnię. A przecież o to, w przypadku czytania właśnie chodzi, prawda?